Dokładniej można sytuację naświetlić następująco: bardzo lekki freon przedostaje się aż do górnych partii atmosfery, czyli do ozonosfery. Tam pod wpływem promieniowania słonecznego rozpada się na 3 pierwiastki (chlor, fluor i węgiel). Ostatni z wymienionych pierwiastków ulega spaleniu, jednak pozostałe dwa rozpoczynają walkę o tlen. Łączą się z nim powodując rozpad trójtlenku na dwutlenek oraz tlenki chloru i fluoru.
Ktoś mógłby powiedzieć - niby małe reakcje chemiczne, a jednak niosą za sobą ogromne niebezpieczeństwo dla życia na Ziemi. Można zaobserwować, że nasze, ludzkie potrzeby niszczą nas samych. A wystarczyłoby wybierać w sklepach bezfreonowe produkty. Możemy się odświeżać dezodorantami z kulką. Powinniśmy bardziej zwracać uwagę na to, co napisano na produktach, które kupujemy. Każdy z nas może w dużym stopniu przyczynić się do poprawy sytuacji ekologicznej, jeżeli będzie wystarczająco dbał o swoje otoczenie.
Wróć